Dajcie kochani spokój z pieprzykologią
jeśli zmiana w RTG budziłaby podejrzenie ... pieprzyka

- to pacjent powinien być skierowany na RTG / zdjęcie 'boczne' (bo rozumiem, że wykonano wyłącznie PA) a nie na TK!
Gęstość tkanki przeciętnego 'pieprzyka' nie jest taka, by dać obraz zmiany w RTG klatki piersiowej - chyba, że jest skórnym guzkiem, a nie 'pieprzykiem' - jednak i wtedy nie liczyłabym na taki opis RTG.
Kobiety mają niejednokrotnie spore guzy nowotworowe w piersi - a obraz RTG opisywany jest 'bez zmian'! Dlatego obrazuje się guzy sutka mammografią/USG a nie RTG klatki piersiowej.
Pieprzykologii mówię NIE
A jeśli ktokolwiek ma inny pogląd na tę sprawę - proszę o przytoczenie wiarygodnych źródeł, które mój punkt widzenia obalą
PS. 'Pieprzyki' na torsie to sprawa często spotykana. Gdyby miały dawać w RTG obraz zmian, mielibyśmy na okrągło wyniki typu 'liczne pieprzykowe "meta" '