1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|


|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak drobnokomórkowy płuc |
Renata50
Odpowiedzi: 46
Wyświetleń: 16573
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-11-27, 18:42 Temat: Rak drobnokomórkowy płuc |
PatiSza ... rozumiem, że bardzo się denerwujesz ale moim zdaniem trzeba zaufać lekarzom, wierzę, że wiedzą, co robią. Są standardy, schematy ... i niestety skutki uboczne. Nie zadręczaj się "czy to dobrze czy to źle", bo my laicy tego nie wiemy. Tato jest pod opieką lekarzy i wszystko, co robią zmierza zapewne do pomocy Tacie.
Gdy choruje ktoś najbliższy bardzo trudno zachować spokój i uwierzyć w słowa innych - "będzie dobrze" ... tego nikt nie wie ... ale trzeba za wszelką cenę wierzyć ... i zaufać lekarzom.
Mój Tato też choruje na raka drobnokomórkowego tylko jest to postać rozsiana, zaatakowana wątroba ... oba płuca. Chemia, 6 cykli, dobre wyniki i teraz jest nam dany dobry czas, czas bezcenny.
Nie powiem Ci - uspokój się, bo to niemożliwe ale nie zadręczaj się i powtórzę - zaufaj lekarzom.
Pozdrawiam Cię serdecznie i bardzo dopinguję Was w tej walce. |
Temat: Drobnokomórkowy rak płuc, przerzut do wątroby, płyn w opłucn |
Renata50
Odpowiedzi: 82
Wyświetleń: 35053
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2012-08-21, 08:21 Temat: Drobnokomórkowy rak płuc, przerzut do wątroby, płyn w opłucn |
Nie mam słów, by Wam wszystkim podziękować ... z całego serca - wielkie dzięki.
Tak, jak napisała Asia (moja siostra) wcześniej nie potrafimy jeszcze "włączyć się" do historii innych ... pomóc, podpowiedzieć czy choćby wspomóc dobrym słowem, bo wiemy zbyt mało a i sami jesteśmy w ogromnym szoku. Wiem jedno - że jakkolwiek i kiedykolwiek skończy się ta nasza walka - to forum i ludzie tu piszący na zawsze pozostaną mi bardzo bliskie.
Historie Wasze znamy ... post po poście ... i Twoje Elu i Twoje Ewelinko i wielu, wielu innych
Dzięki serdeczne, że jesteście tu z nami.
Dziś Tatuś czuje się lepiej, gorączka spadła, nogi przestały boleć, temat zaparć nadal nie rozwiązany ale mamy nadzieje, że to dziś będzie TEN dzień |
|
|