Znalezionych wyników: 481

Dziękuję Masza, bardzo potrzebuję takiego wsparcia. Daje mi siłę. 17.12. mam wizytę u mojego doktora. Dam znać, jak wyniki. Ściskam mocno.

Nie pisałam od 5 lat, ale teraz powinnam. Choroba wróciła. Od 1,5 roku czułam się gorzej. ale nie wpływało to znacząco na moje funkcjonowanie. Od roku zaczęłam mieć problemy z jedzeniem i trawieniem. W sierpniu byłam u dr. Falkowskiego. Zostałam skierowana na chemię dzienną. Mój organizm nie radził sobie z nią. Teraz mam pazopanib. Nie sadzę, żeby był skuteczny. Bardzo schudłam ( ok.20 kg). Obwód brzucha znacząco się powiększył. Mało jem. Staram się pić 2 litry dziennie. To tyle. Od diagnozy minęło 13 lat i 8 miesięcy. Pozdrawiam Wszystkich, chociaż zastanawiam się, czy ktoś jeszcze tu zagląda.

Meteor ,oboje jesteśmy na forum od 12 lat. Wspieram Cię z całego serca. Moja sytuacja jest w tej chwili bardzo podobna do Twojej. Wiem, jakie to trudne.

Ściskam Alicjo najmocniej.

Kalina, ja choruję od 10 lat. Chodzę do pracy. Nawet teraz, kiedy przeszłam na emeryturę, z pracy nie zrezygnowałam. Nie biorę chemii, ale to się może zmienić w styczniu, bo guz się powiększa. Z mocą bywa różnie. To kwestia wieku i długiego chorowania. Myślę o Tobie ciepło.

Hej, hej. Byłam , wróciłam. Wynik bez rewelacji. Następne TK na początku stycznia i wtedy będzie decyzja. Radzisz sobie ?

Dzień dobry, właśnie zbieram się do Warszawy, do doktora. Jak zawsze stres. Dobrego dnia Kalinka.

Dzień dobry , w gorącą sobotę. Mam nadzieję, ze nadal czujesz się dobrze ! Może poprośmy Missy naszą kochaną, żeby założyła Ci watek do trzymania kciuków. Będzie kącik do paplania. Ściskam mocno

Pozdrawiam serdecznie i życzę, abyś dalej radziła sobie tak dzielnie.

Trzymam kciuki.

Gratulacje. Wszystkiego, najlepszego _littleflower_

Alu, nie pomogę merytorycznie, ale ściskam mocno. |uscisk|

Z powodu pandemii marcowe Tk miałam przełożone na lipiec. Wczoraj z wynikiem byłam u pani doktor (doktor Falkowski nieobecny). Jest podobnie jak w badaniu z końca pazdziernika.
I jeszcze jedno. Mija 8 lat od zakończenia chemioterapii.
Pozdrawiam Wszystkich

Dziekuję Meteor, mam nadzieję, ze u mnie tez wszystko skończy się pomyślnie.
Bardzo serdecznie pozdrawiam

Witaj Meteor, próbowałam pisać na pw, ale wystąpił błąd. Jak ostatecznie potoczyły się sprawy z rentą ? To nie jest zwykła ciekawość, teraz ja mam kłopoty z tym związane i chcę się dowiedzieć, czy jakaś szansa istnieje.
Pozdrawiam serdecznie