akos6,
U mnie taką decyzję czy usunąć tylko szyjkę ( CIN3) czy razem z jajnikami podjął właśnie onkolog.
Nie mam mutacji jako takiej tylko obciążenie z rodowodu i Prof. Lubińsk też był za usunięciem jajników.
Straciłam miesiączkę po pierwszej chemii (38 lat) potem blokada Zoladex ,niestety potem z powodu spóźnienia Zoladexu krwawienie ,ginekolog i niestety okazało się CIN3.
Więc decyzja onkologa po konsultacji z jeszcze jednym ośrodkiem

była Histerectomia totalis.
akos6,
Jest to bardzo trudne pytanie jeśli chodzi o ciebie.
Ja miałam przeżuty na węzły chłonne już przy Mastectomii, więc wiadomo było że paskud już poszedł w organizm tylko było pytanie kiedy się odezwie

albo czy chemia i naświetlania go zgładziły.
Skutki przedwczesnej menopauzy( tzw. łup z dnia na dzień ,albo jak toś chce kastracji) są katastrofalne razem z cukrzycą insulinozależną .ale żyję
akos6, masz rację szukając jeszcze jednego niezależnego lekarza ,moim zdaniem powinien to być onkolog.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za ciebie.